To mój trzeci raz w Krakowie i nie chcę znowu chodzić po tych samych miejscach. Może coś mniej znanego, spokojniejszego, gdzie nie trzeba się przepychać z tłumem?
Spróbuj przejść się po Salwatorze albo nad Zakrzówek – super miejsce na chwilę oddechu, a krajobraz zupełnie inny niż na Starówce. Jak wrócisz w stronę centrum, to na jedzenie zajrzyj na Kazimierz, do Cargo. Bez napinki, ale porządne jedzenie. Wpadliśmy tam ostatnio i wszystko było dobrze doprawione, świeże i bez przekombinowania. Tutaj mają menu i info:
https://cargokrakow.pl/