Pytanie może wydaje się dziwne, ale dopiero co zdiagnozowano u mnie łuszczycę skóry głowy i mam pytanie – czy swędzenie to norma? U mnie swędzi prawie non stop, najbardziej wieczorem i w nocy. Czy tak jest u wszystkich?
U mnie na początku swędzenie doprowadzało mnie do szału – miałam skorupę na całej głowie. Zastosowałam piankę Clarelus (czy jakoś tak) dosłownie kilka dni i... nie mam nic do dziś. Może to przypadek, może nie, ale swędzenie zniknęło zupełnie. Teraz tylko dbam, żeby nie wróciło – żadnej gorącej wody, zero suszarki, delikatna pielęgnacja.
Salicylol i Diprosalic – zna je chyba każdy, kto miał łuszczycę. Dają szybki efekt, ale to nie rozwiązanie na dłużej. Ja stosuję teraz szampon Healpsorin i raz na kilka dni zestaw Psorisel – wieczorem emulsja, rano płyn, po 15 minutach szampon. Całość można stosować regularnie bez podrażnień i jest dostępna bez recepty.